Analitycy spodziewali się inflacji na poziomie 0,4 proc. Tak zwana inflacja bazowa, a więc nie uwzględniająca cen paliw i żywności, wyniosła 0,1 proc. W całym 2010 r. wskaźnik ten wyniósł 0,8 proc., bo przy stopie bezrobocia przekraczającej 9 proc. wiele firm od Wal – Mart po General Motors zachęcało klientów promocjami.

Przy tak niskiej inflacji i wciąż marnej sytuacji na rynku pracy nie ma nacisków na Fed, by podnosił stopy czy zwijał program stymulacyjny.