Wsparcie to mogłoby się przejawić w obniżeniu oprocentowania i przedłużenia terminu spłaty zaciągniętych przez Grecję pożyczek pomocowych wartych 110 mld euro.

– Ani ja, ani grecki rząd nie jesteśmy w stanie obecnie powiedzieć, czy dotychczasowa pomoc jest wystarczająca. Będziemy więc obserwować sytuację, by się o tym przekonać – twierdzi Schaeuble.

Jego wypowiedź w małym stopniu wpłynęła wczoraj na rynek długu państw z peryferii strefy euro. Rentowność obligacji tych krajów, choć nieco?spadła, nadal była wysoka. Różnica pomiędzy rentownością greckich i niemieckich papierów dziesięcioletnich wynosiła po południu 938 pkt bazowych.

W ostatnich tygodniach nasilały się doniesienia o tym, że unijni eksperci rozważają restrukturyzację greckiego długu. Na korzyść takich planów miałyby świadczyć prognozy gospodarcze. W nadchodzących latach zadłużenie Grecji będzie rosło. W 2012 r. jej dług publiczny ma sięgnąć 159,4 proc.PKB, gdy w 2009 r. zaczynał się europejski kryzys zadłużeniowy, dług ten wynosił 126,8 proc. Prób naprawy greckich finansów publicznych nie ułatwia recesja. PKB Grecji ma spaść w tym roku, według rządowych prognoz, o 3 proc.