Poparcie dla Draghiego wcześniej sygnalizowali Niemcy. Sarkozy swoje preferencje może ujawnić podczas dzisiejszej wizyty w Rzymie. Wybór Mario Draghiego na szefa EBC, zdaniem niektórych analityków, mógłby sprzyjać zdyscyplinowaniu finansowemu Włoch i innych państw południa, które mają problemy z wysokimi deficytami budżetowymi. Kluczem jest jednak poparcie Angeli Merkel, kanclerz Niemiec, która może mieć problemy z opozycją na tle tego wyboru, wszak kandydat reprezentuje kraj o złej reputacji, jeśli chodzi o inflację i dług publiczny.
W oczach prezydenta Francji taki kandydat jak Draghi mający poparcie czterech największych państw strefy euro jest najbardziej wiarygodny, wskazują źródła francuskie.
W gronie osób pretendujących do sukcesji po Trichecie wymienia się też Yvesa Merscha z Luksemburga, Erkki Liikanena (Finlandia) i Holendra Nouta Wellinka. Draghi jako faworyt wyłonił się po deklaracji Niemca Axela Webera, który w lutym ogłosił, że rezygnuje z batalii.
Werner Hoyer, wiceminister?spraw zagranicznych Niemiec, uważa, że Włoch byłby bardzo dobrym prezesem EBC.