Chiny pozostaną motorem ożywienia gospodarczego

Najnowsze dane wskazują, że chińska gospodarka nie hamuje tak bardzo, jak się obawiano. Wczorajsze informacje wywołały entuzjazm na  światowych giełdach. Na dłuższą metę dobra koniunktura w Państwie Środka będzie sprzyjała cenom surowców i niemieckim akcjom

Aktualizacja: 25.02.2017 15:56 Publikacja: 15.06.2011 02:14

Ludowy Bank Chin pod przewodnictwem Zhao Xiaochuana agresywnie walczy z nadmierną inflacją. Próbuje

Ludowy Bank Chin pod przewodnictwem Zhao Xiaochuana agresywnie walczy z nadmierną inflacją. Próbuje jednak zrobić wszystko, aby nie odbiło się to negatywnie na chińskiej gospodarce.

Foto: Bloomberg

Indeks cen konsumpcyjnych w Chinach wzrósł w maju o 5,5 proc. rok do roku, po zwyżce o 5,3 proc. miesiąc wcześniej. Inflacja w drugiej największej gospodarce świata nie była tak wysoka od lipca 2008 r. Ludowy Bank Chin (PBOC) zareagował na ten odczyt szóstą w tym roku podwyżką stopy rezerw obowiązkowych w bankach, tym razem o 0,5 pkt proc. W największych instytucjach od poniedziałku będzie wynosiła ona 21,5 proc., a w mniejszych 19,5 proc.

W ostatnich miesiącach takie doniesienia skutkowały przeceną na światowych giełdach. Inwestorzy obawiali się, że zaostrzanie polityki pieniężnej przez PBOC zanadto schłodzi koniunkturę w Chinach, które uważa się dziś za motor światowej gospodarki. Tym razem jednak inwestorzy zareagowali zupełnie inaczej.

[srodtytul]Kontrolowane spowolnienie[/srodtytul]

Główny indeks szanghajskiej giełdy Shanghai Composite zyskał 1,1 proc. Akcje drożały też?na większości innych rynków. Paneuropejski wskaźnik Stoxx 600 zwyżkował na zamknięciu o 0,8 proc., ciągnięty przede wszystkim przez akcje niemieckie. Frankfurcki DAX umocnił się wczoraj o 1,7 proc.

Na warszawskim parkiecie nastroje były nieco gorsze. WIG20 zyskał 0,7 proc., m.in. za sprawą akcji KGHM. Papiery koncernu miedziowego drożały o 0,7 proc. w reakcji na wzrost cen tego metalu o 2,8 proc. W górę szły wczoraj ceny większości przemysłowych surowców, w tym ropy naftowej.

– Zaostrzanie polityki pieniężnej będzie zapewne kontynuowane, ale inwestorzy spodziewają się tego już od  dłuższego czasu, więc decyzja PBOC została w dużej mierze uwzględniona w wycenach aktywów – tłumaczył entuzjazm na rynkach Lin Yu Hui z firmy Jinhui Futures.

Poza tym wczorajszej podwyżce stopy rezerw obowiązkowych towarzyszyły dane wskazujące, że chińska gospodarka faktycznie traci impet, ale łagodnie. Produkcja przemysłowa w Państwie Środka powiększyła się w maju o 13,3 proc. rok do roku, po wzroście o 13,4 proc. miesiąc wcześniej. Odczyt ten okazał się nieznacznie lepszy od prognoz ekonomistów (13,2 proc.). Sprzedaż detaliczna zwiększyła się o 16,9 proc., po wzroście o 17,1 proc. w kwietniu. – Tempo wzrostu gospodarczego hamuje w odpowiedzi na politykę PBOC, ale zbyt wolno, aby Pekin musiał się martwić twardym lądowaniem – zauważył Brian Jackson, strateg rynków wschodzących w Royal Bank of Canada.

– Kontrolowane schłodzenie chińskiej gospodarki jest właśnie tym, czego pragnęli inwestorzy. Ostatnie dane dają nadzieję, że ten scenariusz się właśnie realizuje – dodał Keith Bowman, analityk z Hargreaves Lansdown.

[srodtytul]Dobre prognozy[/srodtytul]

O?tym, że Chinom może grozić twarde lądowanie, ostrzegał w poniedziałek Nouriel Roubini, ekonomista z Uniwersytetu Nowojorskiego, który zyskał rozgłos dzięki trafnym przewidywaniom w przededniu kryzysu z ostatnich lat. Ale większość ekonomistów nie wierzy w ten scenariusz. – Sądzimy, że twarde lądowanie jest bardzo mało prawdopodobne – oświadczył Lu Ting z Bank of America.

Międzynarodowy Fundusz Walutowy prognozuje, że chiński PKB powiększy się w tym roku o 9,6 proc., po 10,3 proc. w 2010 r. W kolejnych latach Państwo Środka także ma się rozwijać w ponad 9-proc. tempie. Średnie przewidywania ekonomistów są zbliżone do  oczekiwań waszyngtońskiej instytucji.

Źródłem tego optymizmu są m.in. oczekiwania, że zaostrzanie polityki pieniężnej w Chinach będzie wolniejsze, niż dotąd oczekiwano. Inflacja w Państwie Środka może bowiem zacząć wkrótce słabnąć, m.in. za  sprawą mniejszej podaży kredytów. W maju chińskie banki udzieliły 551,6 mld juanów (232,2 mld zł) pożyczek, w porównaniu z 740 mld juanów miesiąc wcześniej. Ekonomiści spodziewali się odczytu na poziomie 650 mld juanów.

O tym, że analitycy nie wierzą w gwałtowne spowolnienie w chińskiej gospodarce, świadczą też m.in. ich prognozy cen surowców przemysłowych, których Chiny są największym importerem. Przykładowo, miedź ma podrożeć do końca roku o 9 proc., co może przełożyć się na notowania akcji KGHM. Ale w Europie na dobrej koniunkturze w Chinach – co było widać wczoraj po notowaniach akcji – najbardziej skorzystać mogą niemieccy eksporterzy.

[ramka][b]Wojciech Białek, główny analityk, CDM Pekao[/b]

[srodtytul]Poważny kryzys pod koniec dekady[/srodtytul]

Trudno jest szkicować wiarygodne scenariusze dla Chin. Ale sądząc po częstotliwości podwyżek stóp rezerw obowiązkowych przez tamtejszy bank centralny, nie martwi się on zbyt gwałtownym hamowaniem gospodarki. A im dalej od takiego scenariusza, tym na rynkach wschodzących bezpieczniej. Polska nie jest w istotny sposób powiązana gospodarczo z Chinami (ale z USA też nie jest). Warszawskie indeksy reagują na doniesienia z tych krajów z powodu obecności u nas inwestorów zagranicznych, którzy w reakcji na globalne czynniki dokonują zmian w całych portfelach akcji z rynków wschodzących, w tym z Polski. Wpływ doniesień z Chin na GPW?nie jest więc bezpośredni.

Obecnie mowa jest o kontrolowanym spowolnieniu w Chinach. Ale spodziewam się, że pod koniec dekady dojdzie tam do poważnego załamania gospodarczego. Jego źródłem będzie polityka kursowa Pekinu. Jeśli przyjrzymy się kryzysom finansowym z ostatnich kilkudziesięciu lat, zobaczymy, że zawsze jako praźródło miały one stałe kursy walutowe.

[b]Mike Lenhoff, główny strateg rynkowy, Brewing Dolphin Securities[/b]

[srodtytul]Optymizm jest uzasadniony[/srodtytul]

Chińska gospodarka nie rozwija się dzisiaj w takim tempie jak przed  kilku laty, ale wciąż radzi sobie dobrze. Ostatnie dane pokazują, że hamowanie Chin nie jest gwałtowne. PKB wzrośnie w tym roku zapewne o ponad 9 proc., czyli powyżej celu tamtejszych władz. A przecież rola Państwa Środka w globalnym ożywieniu gospodarczym z ostatnich lat

była kluczowa. Optymistyczna reakcja rynków jest więc uzasadniona. Jeśli Chiny stoją na solidnych fundamentach, a tak najwyraźniej jest, dobrze rokuje to zyskom spółek na całym świecie.

Oczywiście, przecena na światowych giełdach w ostatnich tygodniach miała też inne źródła. Inwestorzy obawiali się nie tylko ostrego spowolnienia w Chinach, ale też w USA. Szczególnie, że akurat na okres hamowania gospodarki przypada zakończenie ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej przez Fed. Ale według mnie inwestorzy w coraz większym stopniu zdają sobie sprawę, że to przejściowe problemy. A niedługo światową gospodarkę wesprą też programy stymulacyjne w Japonii. [/ramka]

Gospodarka światowa
Meta dostanie odszkodowanie za infekowanie WhatsAppa
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Chińska spółka zyskuje na wojnie Indii z Pakistanem
Gospodarka światowa
Zamówienia w niemieckich fabrykach wzrosły w marcu bardziej niż przewidywano
Gospodarka światowa
Niepewność polityczna i handlowa ciąży wskaźnikom koniunktury
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka światowa
Wstrząsy handlowe przyniosły aprecjację
Gospodarka światowa
Friedrich Merz został kanclerzem Niemiec