Słaby wynik UBS zmusi do oszczędzania

W drugim kwartale zysk netto największego szwajcarskiego banku zmniejszył się niemal o połowę w stosunku do analogicznego okresu w zeszłym roku. Bank zapowiada oszczędności

Aktualizacja: 26.02.2017 19:04 Publikacja: 26.07.2011 11:19

Słaby wynik UBS zmusi do oszczędzania

Foto: Bloomberg

Tak duży spadek zysków bankowego giganta zaskoczył rynek. Analitycy owszem spodziewali się spadku ale nie aż takiego. Średnia prognoza ekonomistów ankietowanych przez Bloomberga wyniosła 1,29 mld franków kwartalnego zysku netto. Tymczasem Bank odnotował spadek zysku o 49 proc. do 1,02 mld franków z poziomu 2,01 mld wypracowanego rok wcześniej.

Prezes UBS, Oswald Gruebel, który obejmując stanowisko szefa banku w lutym 2009 roku zapowiadał wielkie zmiany na lepsze, dziś rewiduje swoje plany.

- O ile wierzymy, że będziemy osiągali coraz lepsze wyniki, to nasze cele dotyczące zysku brutto, które postawliliśmy sobie w 2009 roku, prawdopodobnie nie zostaną osiągnięte w zakładanym pierwotnie terminie 3-5 lat – tłumaczył się Gruebel.

Prezes 2 lata temu zapowiadał, że bank będzie osiągał do 2014 roku zyski brutto na poziomie 15 mld franków. Dziś wiadomo, że te prognozy pozostaną tylko pobożnym życzeniem i będą musiały zostać pomniejszone o około 20 proc.

- Jeśli otoczenie się nie zmieni bank będzie musiał dokonać gruntownych zmian – komentuje Simona Maughan z londyńskiego Global Ltd.

Wraz z publikacją wyników UBS zapowiedział plan zaciskania pasa. W ciągu 2-3 lat bank chce zaoszczędzić od 1,5 do 2 mld franków. Jak obwieścił dyrektor finansowy banku, Tom Naratil, cięcia będą dotyczyły wszystkich działów i nie ominą też samego szefostwa.

- Bank dokonuje przeglądu wszystkich jego celów i poinformujemy inwestorów o naszej przyszłej strategii w listopadzie – powiedział Tom Naratil.

Wcześniej szwajcarskie media informowały już o planach oszczędnościowych UBS, który ma planować zwolnienie 5 tys pracowników. Masowe zwolnienia pracowników szykują też inne duże banki m in. brytyjski Lloyds, HSBC, Goldman Sachs czy Credit Suisse.

Masowe zwolnienia w bankach są skutkiem zmian jakie regulatory rynku wprowadzili regulatory podnosząc obowiązkowe rezerwy banków, aby w przyszłości zapobiec powtórce kryzysu finansowego z 2008 roku. Aby dostosować się do wymogów instytucje finansowe muszą mocniej zaciskać pasa.

W zeszłym roku w szefowie banków centralnych przyjęli w Bazylei projekt nowych regulacji, które wprowadziły wymóg posiadania przez banki obowiązkowe rezerwy na poziomie 7 proc. udzielonych pożyczek i zainwestowanych kapitałów. Banki muszą stopniowo zwiększać swoje rezerwy aby ustalone 7 proc. osiągnąć do roku 2019. Wcześniej banki były zmuszone wyasygnować na ten cel środki wartości 2 proc. kapitału akcyjnego w stosunku do aktywów ważonych ryzykiem, więc wzrost był dość drastyczny. W zamyśle regulatorów, owe rezerwy mają stanowić zabezpieczenie przed ryzykiem, które może prowadzić do utraty płynności przez bank.

Gospodarka światowa
Amerykańska inflacja znów niższa od prognoz
Gospodarka światowa
USA i Chiny obniżą cła o 115 punktów procentowych
Gospodarka światowa
Sukces w Genewie. USA i Chiny zawarły porozumienie
Gospodarka światowa
Chiny i USA wracają do rozmów w sprawie ceł. Dojdzie do przełomu?
Gospodarka światowa
Brytyjski bank centralny obciął stopy, ale był daleki od jednomyślności
Gospodarka światowa
Kiedy Fed może powrócić do obniżek stóp?