Jak wynika z danych firmy Ipreo Capital Markets, dotąd w tym roku na nowojorskie giełdy weszło 66 amerykańskich spółek, to jest o 11 więcej niż w analogicznym okresie zeszłego roku.

Najwięcej, po osiem spółek, debiutowało w jednym z tygodni lutego oraz w ostatnim tygodniu lipca.

W wyniku zeszłotygodniowego załamania na giełdach ruch na rynku IPO może jednak ustać. Zdaniem analityków wiele spółek będzie musiało poskromić apetyt na pieniądze ze sprzedaży akcji lub nawet przesunąć oferty. – Firmy nie będą chciały przeprowadzać IPO tylko po to, żeby obserwować potem jak ich akcje tanieją – mówi portalowi Boston.com Kathy Smith z firmy Renaissance Capital.