Negatywny wyrok może zdemolować wysiłki mające na celu ratowanie eurolandu. Wyrok Trybunału dotyczyć będzie pozwu złożonego przez grupę niemieckich profesorów eurosceptyków.
Chcą oni, by Niemcy wstrzymały pomoc finansową dla eurobankrutów i by kraje takie jak Grecja opuściły strefę euro.
– Gdy nasi politycy mówią, że unia walutowa jest naszym przeznaczeniem, oznacza to pomoc dla bankrutów bez limitów. To tak jak mecz piłkarski bez czerwonych kartek – mówi Joachim Starbatty, jeden z autorów pozwu.
– Gdyby nie było pomocy, zadłużone kraje same dobrowolnie opuściłyby strefę euro. Przecież państwa Europy Środkowo-Wschodniej leżące poza eurolandem poradziły sobie w kryzysie znacznie lepiej od nich. Proponowane przez polityków przekazanie większej władzy Brukseli, kosztem państw narodowych, by ratować strefę euro, to droga do stworzenia nowego Związku Sowieckiego – twierdzi ekonomista Wilhelm Hankel, inny z autorów pozwu przeciw pomocy dla krajów eurolandu.