Jeśli strefa euro rzeczywiście będzie szukała pomocy finansowej w Chinach, to nie ulega wątpliwości, że pieniądze tam są. Zarówno w największych na świecie rezerwach dewizowych, jak i w skarbcach czołowych banków, które w minionym kwartale średnio o jedną czwartą zwiększyły zyski.
Pierwsza piątka zarobiła więcej niż banki w USA
Industrial & Commercial Bank of China, największy w tej branży na świecie pod względem wartości rynkowej, zarobił w III kwartale na czysto 54,4 mld juanów (8,5 mld USD), prawie o 28 proc. więcej niż w takim samym okresie przed rokiem. Zamykający pierwszą piątkę Bank of Communications zwiększył zysk o 30 proc., do 12?mld juanów.
Inwestorzy dobrze przyjęli wyniki banków i kurs akcji pięciu największych zwyżkował w piątek średnio o 3,9 proc. Nie tylko ze względu na dynamikę zysków, ale także dlatego, że zwyżka przychodów z kredytów i opłat była większa niż wzrost rezerw na pokrycie strat z nieściągalnych kredytów. Podniesienie tych rezerw wymusza na bankach spowolnienie tempa wzrostu gospodarczego.
Zyski największych chińskich banków robią wrażenie także w ujęciu bezwzględnym, bo pierwsza piątka zarobiła w III?kwartale o 12 proc. więcej niż ich odpowiednicy w USA.
Gospodarka zwalnia, ale tylko trochę
Produkt krajowy brutto Chin wzrósł w III kwartale o 9,1 proc., najmniej od 2009 r. Między innymi dlatego, że bank centralny zaostrzył politykę pieniężną oraz z powodu słabnącego popytu na eksport.