Do wykupu jej akcji przymierza się jej większościowy udziałowiec holding Alibaba Group. W kontekście niedawnych giełdowych debiutów znanych portali (m.in. Groupon i Facebook) sporo mówiło się o narastaniu nowej bańki internetowej. Ale przykład Alibaby powinien takie obawy rozwiewać. Za akcje portalu, który łączy dostawców i odbiorców towarów i usług z całego świata, Alibaba Group oferuje tyle, ile kosztowały w ofercie publicznej i o 46 proc. więcej, niż kosztowały na parkiecie dwa tygodnie temu, zanim handel nimi został zawieszony.