Z dorocznej analizy dokonanej przez Cranfield School of Management wynika, że w zarządach i radach 100 spółek z indeksu FTSE 100 zasiada obecnie 141 kobiet zajmujących 163 stanowiska. Liczba spółek, które nie mają w top menedżmencie ani jednej kobiety, obniżyła się natomiast do 11.

Sytuacja stale się poprawia. Jeszcze w 1999 r. w zarządach i radach było tylko 6,9 proc. kobiet, a w ostatnich latach odsetek ten wynosił 12 proc. Miniony rok przyniósł dużą zmianę, bo na 190 nominacji dotyczących najwyższych stanowisk w spółkach aż 47 przypadło na kobiety. Autorzy raportu wskazali więc, że jeśli trend ten się utrzyma, to za mniej niż cztery lata udział płci pięknej może sięgnąć nawet 30 proc., czyli przekroczyć założenia.