Wierzycielom są winne 9 miliardów euro. Fernando Ruas, prezes zrzeszenia miast uważa, że głównym powodem kłopotów samorządów są mniejsze transfery pieniędzy z kasy państwa. – Ostry spadek transferów spowodował, że wiele samorządów miejskich ma kłopoty z realizacją zobowiązań – uważa Ruas. Około 1,5 mld euro to zaległości wobec dostawców o terminach płatności przekraczających 90 dni. Pozostała kwota to pieniądze winne bankom.
- Rząd w niewielkim stopniu kontroluje władze miejskie, które wydają więcej pieniędzy niż powinny, a teraz ma skomplikowany problem – ocenia Joao Cesar das Neves, profesor ekonomii w Katolickim Uniwersytecie w Lizbonie.