Marc Bolland dołączył do firmy dwa lata temu. Jego trzyletni plan rozwoju zakładał, że do 2014 r. sprzedaż firmy wzrośnie do 2,5 mld funtów. Dzisiaj ten plan okrojono do 1,7 mld funtów. Jako powód podano spowolnienie gospodarcze.
W ubiegłym roku finansowym zakończonym w marcu 2012 r. firma zanotowała spadek zysku o 1 proc. do 705,9 mln funtów rdr. Wynik okazał się lepszy niż oczekiwali analitycy, którzy zakładali spadek do zysku do 694 mln funtów.
Jest to pierwszy spadek zysku M&S od ponad trzech lat. W roku poprzednim zysk brytyjskiego giganta wyniósł 714,3 mln funtów. Plan Bollanda zakłada sprzedaż wyższą o 1 mld funtów, jednak obrót wzrósł niewiele ponad 200 mln funtów do kwoty 9,9 mld funtów w ciągu roku.
Koszt zmiany dekoracji sklepów M&S został ograniczony z 600 mln funtów do 500 mln. Zaobserwowano wzrost sprzedaży w nowych sklepach o 2,5 proc. M&S planuje rozwinąć sprzedaż internetową. Do końca 2012 wystartuje 10 stron internetowych M&S na całym świecie, planuje się również otwarcie 100 nowych sklepów rocznie.
W Wielkiej Brytanii powierzchnia sklepów zostanie powiększona o 3 proc. rocznie, a to oznacza, że do roku 2015 prawie 95 procent ludności kraju znajdzie się nie dalej niż 30 minut jazdy samochodem od sklepu M&S. Ograniczono jednak inwestycje na terenie Wielkiej Brytanii o 200 mln funtów. M&S zapowiedział wzrost powierzchni handlowej o 3 procent rocznie, pomimo tego w 2012 roku będzie to tylko 2,5 procenta, a w przyszłym jeszcze mniej.