Wartość obliczanego przez monachijski instytut Ifo indeksu spadła ze 109,9 pkt w kwietniu do 106,9 pkt. Średnia przewidywań 37 specjalistów ankietowanych przez Bloomberg News wynosiła 109,4 pkt.
Głównym powodem gorszych nastrojów jest niepewność co do przyszłości Grecji. Z drugiej strony gospodarka Niemiec w pierwszym kwartale była w lepszej kondycji niż się spodziewano (PKB wzrósł o 0,5 proc.) dzięki czemu cała strefa euro uniknęła recesji.
– Gospodarka Niemiec jest bardziej stabilna niż euroland i ufam, że ożywienie będzie trwało, ale od czasu wyborów w Grecji ryzyko ogromnie wzrosło – ocenia Joerg Lueschow, główny ekonomista banku WestLB w Duesseldorfie. Jego zdaniem rozpad strefy euro będzie miał ogromne konsekwencje dla Niemiec.