Akcje spółki straciły 23 proc., najbardziej od 1988 r. W wyniku tej „zwałki" kurs papierów Standard Chartered spadł od  początku roku o ponad 20 proc., co zmniejszyło wartość rynkową spółki do około 42 mld USD.

Londyńskiemu bankowi grozi utrata licencji na działalność w stanie Nowy Jork, bo tamtejszy Departament Usług Finansowych stwierdził, że Standard Chartered w ciągu siedmiu lat przeprowadził z irańskimi bankami transakcje o łącznej wartości 250 mld USD i zarobił kilkaset milionów dolarów z tytułu prowizji od instytucji objętych amerykańskimi sankcjami gospodarczymi. Bank opublikował oświadczenie, w którym stanowczo odrzuca „stanowisko zajęte przez regulatora rynku i dokonaną przez niego interpretację faktów".

StanChart może być jednak przez amerykański nadzór ukarany grzywną w wysokości 1,5 mld USD, grozi mu utrata około 1 mld USD przychodów z irańskich operacji, a o kolejne 3 mld USD spadnie kapitalizacja spółki, jeśli afera zmusi do odejścia jego kadrę kierowniczą – ostrzegł w nocie do inwestorów Cormac Leech, analityk z firmy Liberum Capital.

To nie pierwszy brytyjski bank z tego rodzaju kłopotami. HSBC utworzył rezerwę w wysokości 700 mln USD na ewentualne zapłacenie grzywny w USA, za udostępnienie tamtejszego systemu finansowego meksykańskiej mafii narkotykowej.