Nadzór finansowy po rosyjsku

Kreml chce powołać instytucję nadzorująca rynki finansowe w kraju. Byłoby to coś na wzór polskiej Komisji Nadzoru Finansowego

Aktualizacja: 12.02.2017 20:50 Publikacja: 07.09.2012 15:03

Obecnie w Rosji nie ma jednej instytucji, która śledziłaby za tym co się dzieje na rynkach finansowych. Za giełdy odpowiada Federalna Służba ds Rynków Finansowych (FSRF), za bankowość - Bank Rosji.

Teraz, jak dowiedział się Kommersant, miałaby powstać jedna instytucja nadzorująca wszystkich uczestników rynków finansowych w Rosji. Kandydatem na szefa super-urzędu jest były wicepremier i minister finansów Aleksiej Kudrin.

Warto przypomnieć, że pierwsze pomysły powołania jednego nadzoru nad rynkami finansów w Rosji pochodzą sprzed... 10 lat. Jak widać ich urzeczywistnienie idzie wolno, bo ogromny jest opór materii urzędniczej, zainteresowanej w mnożeniu instytucji kontrolnych. W 2011 r służba ds kontroli firm ubezpieczeniowych została włączona do FSRF.

Także i teraz pomysł ministra finansów ma wielu przeciwników.

- Nie wydaje mi się by ten pomysł przyniósł pozytywne zmiany. Na całym świecie rożne instytucje nadzorują różne obszary rynków - argumentował Dmitrij Aleksandrow szef Narodowej Ligi Firm Zarządzających.

- W czasie zmian rynek pozostaje bez nadzoru co sprzyja rożnego rodzaju oszustwom - dodał Andriej Kigin szef Rosyjskiego Związku Ubezpieczycieli.

Gospodarka światowa
Niemiecka wymiana handlowa w maju rozczarowała
Gospodarka światowa
Trump ogłosił cła na miedź. Ceny surowca rekordowo wysokie
Gospodarka światowa
Wojny handlowe przestały straszyć inwestorów?
Gospodarka światowa
Nie ma kto zarządzać rosyjskimi pieniędzmi w Liechtensteinie
Gospodarka światowa
Rynek nie przejął się listami Trumpa w sprawie ceł
Gospodarka światowa
Trump daje więcej czasu na umowy handlowe