Komunikat banku to reakcja na doniesienia dziennika Daily Telegraph o badaniu przez Urząd Skarbowy i Celny Jej Królewskiej Mości przekazanych mu przez informatora danych, w tym o stanie kont, ponad 4 tysięcy Brytyjczyków, klientów oddziału na wyspie, będącej terytorium zależnym Korony brytyjskiej, lecz prowadzącej samodzielną politykę podatkową. Według gazety sprawdzane jest, czy rachunki bankowe, formalnie znajdujące się za granicą kraju, nie były wykorzystywane do unikania płacenia podatków.
Władze podatkowe w Londynie oficjalnie przyznały, że otrzymały takie informacje i analizują je. „Informacje pochodziły z szeregu różnych źródeł, z których korzystamy, czuwając, by przepisy podatkowe były przestrzegane" - głosi komunikat Urzędu Skarbowego.
Ze swojej strony HSBC oświadczyło, że nie otrzymało zawiadomienia w tej sprawie od Urzędu, ani żadnego organu. Zapewniło jednak, że jeśli zostanie oficjalnie powiadomione o postępowaniu będzie w pełni współpracować z władzami.
Sprawa kont na Jersey może być kolejnym ciosem dla największego banku w Europie, po tym jak został oskarżony przez amerykański nadzór o złamanie prawa mającego zapobiegać praniu brudnych pieniędzy. Przed kilkoma dniami HSBC przyznało, że toczące się za Oceanem postępowanie może zakończyć się karą znacznie przekraczającą 1,5 mld USD, a nawet postawieniem zarzutów kryminalnych.