Produkt krajowy brutto Finlandii zmniejszył się o 0,1 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem, kiedy spadł o 1,1 proc. Ekonomiści spodziewali się wzrostu PKB o 0,2 – 0,4 proc. W stosunku rocznym PKB spadł o 1,2 proc.
– Obawiam się, że ostatni kwartał tego roku może być jeszcze słabszy. Poprawa możliwa jest na początku przyszłego roku – uważa Pasi Kuoppamaeki, główny ekonomista w helsińskim biurze Danske Banku.
Główną przyczyną marnej kondycji fińskiej gospodarki jest ograniczenie inwestycji w obawie o spadek popytu w strefie euro od czterech lat nękanej przez kryzys zadłużeniowy. W III kwartale inwestycje były mniejsze o 1,1 proc. niż w poprzednich trzech miesiącach, przy czym nakłady na budownictwo spadły o 1,4 proc., a na maszyny i wyposażenie spółki wydały o 2,5 proc. mniej. Jednocześnie rząd w trosce o budżet podniósł podatki i zmniejszył wydatki.