Z danych firmy analitycznej Rhodium wynika, że w 2012 r. chińskie spółki zainwestowały w USA o 12 proc. więcej niż w  rekordowym dotąd 2010 r. W  tym roku wyłożą na ten cel zapewne jeszcze więcej. – Skoro już dziś znamy plany transakcji wartych 5 mld USD, jest bardzo prawdopodobne, że czeka nas kolejny rekordowy rok – powiedział Thilo Hanemann, autor raportu Rhodium o inwestycjach chińskich spółek w USA. Według niego, takich transakcji będzie przybywało m.in. dlatego, że Państwo Środka przestawia się na model wzrostu oparty na popycie wewnętrznym, a nie na eksporcie. A to oznacza, że chińskie firmy muszą poszukiwać przewagi technologicznej, a nie kosztowej, nad konkurencją z zagranicy.

Chińskie spółki w ostatnich latach były jednymi z nielicznych, które zwiększały zaangażowanie w USA. Jak pokazują dane amerykańskiego Biura Analiz Ekonomicznych (BEA), w ciągu pięciu lat do końca I?kwartału ub.r., wartość chińskich bezpośrednich inwestycji w USA zwiększyła się o 321 proc. (a według analityków Rhodium, którzy biorą pod uwagę też chińskie inwestycje dokonywane poprzez zagraniczne centra finansowe, nawet o 1300 proc.). W tym czasie firmy z Bliskiego Wschodu, Kanady i Europy ograniczyły wartość takich inwestycji o odpowiednio 86 proc., 75 proc. i 49 proc.