Od początku czwartego kwartału 2012 r. jen stracił na wartości wobec dolara 17 proc. To największa od 1985 r. deprecjacja japońskiej waluty w takim okresie. Jen osłabiał się, odkąd dla inwestorów stało się jasne, że wybory parlamentarne w Japonii wygra Partia Liberalno-Demokratyczna obecnego premiera Shinzo Abe, zapowiadająca stymulowanie gospodarki. Gdy oczekiwania się spełniły, premier Abe zaczął naciskać na Bank Japonii i skłonił go do luzowania polityki pieniężnej.
Soros Fund Management zdołał zarobić również na japońskich akcjach. Stanowią one około 10 proc. portfela tego funduszu. Nikkei 225, główny indeks tokijskiej giełdy, zyskał od końca września 28 proc.
Według „The Wall Street Journal" na spadku jena dużo zarobiły również fundusze: Greenlight Capital (należący do Davida Einhorna), Third Point LLC (Daniela Loeba) oraz Hayman Capital Management LP (Kyle'a Bassa).