Brytyjskie fabryki wyprodukowały o 0,9 proc. więcej niż w styczniu, kiedy ich produkcja spadła o 1,9 proc. Ekonomiści spodziewali się wzrostu produkcji o 0,4 proc. Opublikowane wczoraj dane zmniejszają obawy, że brytyjska gospodarka w minionym kwartale wpadła w recesję.

Ale jakiegoś większego ożywienia też nie można oczekiwać, bo tamtejszy przemysł wciąż zmaga się ze spadkiem popytu wewnętrznego, a także z recesją w strefie euro, która jest jego największym partnerem eksportowym.

Te kłopoty potwierdził inny wczorajszy raport. Deficyt handlowy Wysp w obrocie towarowym wzrósł w lutym do 9,42 mld funtów z 8,17 mld funtów w styczniu. Brytyjski eksport spadł o 1,1 proc., a import wzrósł o 1,7 proc. Handlowy bilans podreperowały usługi – obrót nimi przyniósł 5,77 mld funtów nadwyżki. W rezultacie deficyt w handlu zagranicznym spadł do 3,64 mld funtów.