Ale jeśli minister chce ożywić północną Anglię, to lepsze rozwiązanie jest pod nogami. Opublikowany właśnie raport Brytyjskiego Towarzystwa Geologicznego oszacował złoża gazu ziemnego w łupkowej formacji Bowland na 1300 bln stóp sześciennych (36,8 bln metrów sześciennych). To więcej niż połowa wszystkich rezerw Stanów Zjednoczonych szacowanych na 2500 bln stóp. Obecnie Wielka Brytania zużywa 3 bln stóp sześciennych gazu rocznie. Jest jeszcze za wcześnie, by ocenić, jak dużo gazu uda się wydobyć i ile to będzie kosztowało. Wiadomo, że znaczna część znajduje się pod dość gęsto zaludnionym rejonem między Manchesterem i Morzem Irlandzkim. Z nawet optymistycznych szacunków wynika, że Wielka Brytania może liczyć na wydobycie około 10 proc. tych zasobów. I na razie Brytyjczycy uruchomili tylko jeden szyb badawczy.
Ale 130 bln stóp sześciennych gazu łupkowego rocznie zapewni Brytyjczykom dostawy przez 40 lat i z nawiązką zrekompensuje malejące wydobycie ze starzejących się pól na Morzu Północnym. A to da ludziom możliwość pracy i inwestowania w środkowej Anglii, bez względu na to, czy przybędą tam szybkim pociągiem, samochodami czy pieszo.
2013 Dow Jones & Company, Inc.All Rights To subscribe to The WSJ Europe: www.wsjeuropesubs.com