Zysk na akcję sięgnął 1,19 USD, gdy średnia prognoz analityków mówiła, że wyniesie 1,31 USD. W wyniki JPMorgana uderzyły m.in. koszty prawne (ugody dotyczące dochodzeń regulatorów i prokuratury) sięgające 1,1 mld USD. Bank odłożył też większe rezerwy na złe kredyty.  Zysk z działalności tradingowej spadł aż o 23 proc. Jamie Dimon, prezes JPMorgana, stwierdził na konferencji prasowej po ogłoszeniu raportu wynikowego, że środowisko, w którym działa jego bank jest wciąż "wymagające".

- Trudną sprawą w przypadku JPMorgana jest wpływ jaki ma na nią rynkowa zmienność. Gdy jest zbyt niska, niewiele zarabiają na tradingu. Gdy zbyt wysoka, tracą pieniądze. To frustrujące, gdyż przechodzą z jednej skrajności w drugą - twierdzi David Konrad, analityk z Macquarie Group.