To nie wartość płaconych podatków, tylko koszt ich odprowadzenia. Włoski system podatkowy jest jedyny w swoim rodzaju, nie tylko w Europie, ale prawdopodobnie na świecie. Na rozliczenie się z fiskusem statystyczne przedsiębiorstwo poświęca 269 godzin rocznie.
To nawet więcej niż w zbiurokratyzowanej Francji – 137 godzin rocznie. Gorzej niż Włochy wypadają jedynie Bułgaria, Węgry i Czechy. W tych trzech krajach – zauważa włoska prasa – koszty pracy są jednak znacznie niższe niż w Italii. Nic więc dziwnego, że przedsiębiorcy na Półwyspie Apenińskim z dużą rezerwą podchodzą do projektu tzw. Local Tax zaproponowanego przez rząd Matteo Renziego. Nowy podatek miałby zastąpić trzy dotychczasowe. Brzmi rozsądnie, ale zdaniem przedsiębiorców niewiele zmieni – oznacza dodatkowe koszty związane z dostosowaniem się do kolejnych zmian w już i tak skomplikowanych przepisach.