Spadek notowań ropy naftowej, który rozpoczął się latem ub. r. wsparł rozwój światowej gospodarki. Międzynarodowy Fundusz Walutowy szacuje, że niższa cena „czarnego złota" zwiększyła światowe PKB o 0,7 proc. Korzyści nie rozłożyły się jednak równomiernie.
Oni zyskali...
Importerzy netto ropy (USA, Europa oraz Azja) zyskali łącznie około 900 mld dolarów. Największe korzyści odniosła Azja, agencja Bloomberg szacuje je na 393 mld dolarów. Szczególne powody do zadowolenia mają Chiny będące drugim co do wielkości importem netto surowca.
Na drugim miejscu znalazła się Europa (300 mld dolarów korzyści). Warto jednak zauważyć na Starym Kontynencie mocno oberwała Norwegia.
Na trzecim miejscu znalazły się Stany Zjednoczone (180 mld dolarów). Niższe ceny paliw oznaczają bowiem więcej pieniędzy w portfelach przeciętnego obywatela. Konsumpcja w USA odpowiada za 68 proc. PKB.
...oni zapłacili rachunek
Kto ucierpiał najmocniej w wyniku spadku cen ropy ? Najbardziej oberwały kraje Bliskiego Wschodu (357 mld dolarów). Pomimo tego Arabia Saudyjska, będąca największym eksporterem na świecie oraz najbardziej wpływowym członkiem OPEC, chce utrzymać udziały w rynku i zamierza utrzymać wydobycie na niezmienionym poziomie. Saudyjski minister przemysłu naftowego stwierdził, że jego kraj nie ograniczy wydobycia "czarnego złota" nawet gdyby cena jednej baryłki spadła do 20 dolarów.