Kiedy prezes spółki Bob Hugin na początku lipca ogłaszał zakup za 7,2 mld USD kalifornijskiej firmy z tej samej branży Receptos, jego radość musiała stłumić wiedza, że niecałe dwa lata temu mógł tej transakcji dokonać za ułamek obecnej ceny.
Celgene była bliska przejęcia Receptos w październiku 2013 r., kiedy jej wartość rynkowa sięgała ledwie 550 mln USD, jak wynika z danych giełdowych. Obie strony wymieniały się już projektami umowy o fuzji, ale Celgene w ostatniej chwili się wycofała. Kurs akcji Receptosa wynosił wtedy 29,97 USD.
W lutym Celgene wróciła do stołu negocjacyjnego i zaproponowała po 139 USD za papier. Ale wtedy było już sześciu innych chętnych do przejęcia Receptosa. Do kwietnia różne media rozpowszechniały informacje, że Receptos jest na sprzedaż. Wywindowało to kurs do 203 USD. Zarząd Receptosa nalegał na Celgene, by zapłaciła więcej. W maju Celgene znowu się wycofała. Wreszcie w czerwcu prezes Hugin zadzwonił do szefa Receptosa Faheema Hasnaina i zaproponował po 230 USD za papier. I po krótkich tym razem negocjacjach stanęło na 232 USD.