To nie pierwszy raz, gdy koncern z Cupertino zdecydował się na taki przegląd, jednak ten był wyjątkowy – usunięto przeszło 300 programów zainfekowanych wirusami (to informacje niepotwierdzone przez Apple), podczas gdy przy poprzednim „odkażaniu" znaleziono ich zaledwie pięć. W porównaniu z liczbą wszystkich aplikacji dostępnych w sklepie – ponad 1,5 mln – nawet ta ostatnia, rekordowa infekcja nie wydaje się poważna. Okazuje się jednak, że świadczy o całkiem sporym problemie – aplikacje trafiające do AppStore są monitorowane na etapie dodawania do sklepu. Fakt, że kilkaset z nich wymknęło się kontroli, świadczy o podatności platformy na zakażenia. Wygląda na to, że setki aplikacji przeznaczonych do chińskiego AppStore zostało zaprogramowanych w zmodyfikowanym (zainfekowanym) środowisku Xcode.