Największa europejska gospodarka w ostatnich latach dominowała w tym rejonie, ale teraz stoi w obliczu licznych zagrożeń. Oznaki spowolnienia w Chinach i w Rosji psują szyki eksporterom, a paliwowy skandal Volkswagena stawia pod znakiem zapytania solidność znaku firmowego Made in Germany.
Wielu ekonomistów wyraża jednak przekonanie, że siła i dynamika takich gospodarek jak amerykańska i brytyjska, które rozwijają się o wiele szybciej niż strefa euro i są dwoma z trzech największych partnerów handlowych Niemiec, w zupełności wystarczy do utrzymania niemieckiego eksportu.
Stefan Schneider, szef działu niemieckiej gospodarki w Deutsche Banku, zwraca zaś uwagę, że Volkswagen jest wprawdzie jedną z najlepiej znanych niemieckich firm, ale Made in Germany to więcej niż VW.