Stopa ta będzie obowiązywała dla nowych depozytów w Banku Japonii i wynosi minus 0,1 proc. Dotychczasowe depozyty będą oprocentowane na 0,1 proc. Program skupu aktywów (QE) nie został zmieniony.
„Bank Japonii obetnie stopy procentowe, kierując je jeszcze bardziej na negatywne terytorium, jeśli będzie to potrzebne" – mówi komunikat japońskiego banku centralnego.
– To agresywne podejście w stylu „tylko kij, zero marchewki" mające na celu ożywienie inwestycji. Banki są teraz karane za trzymanie depozytów w Banku Japonii – ocenia Martin King, wiceszef tokijskiej firmy Tyton Capital Advisors.
Uzasadnieniem dla negatywnych stóp jest presja deflacyjna związana z silną przeceną na rynkach surowcowych oraz kryzysem gospodarczym w Chinach. Wpływ na decyzję Banku Japonii mogły mieć ostatnie dane dotyczące inflacji. Licząc rok do roku, wzrosła ona w grudniu o zaledwie 0,2 proc., gdy cel banku centralnego mówi o 2 proc.
– Stan gospodarki i sytuacja na rynkach finansowych są takie, że nikt nie powinien być zaskoczony dodatkowymi działaniami stymulacyjnymi Banku Japonii – uważa Yoshiki Shinke, ekonomista Dai-Ichi Life Research Institute.