Chińczycy powoli kończą świętować rozpoczęcie Nowego Roku księżycowego, najważniejszego święta publicznego i prywatnego. W czwartek, po noworocznej przerwie do pracy powrócił giełda w Hongkongu. Rozpoczęty rok Ognistej Małpy nie przywitał jednak inwestorów najlepiej. Główny indeks Hang Seng stracił 3,85 proc. Po raz ostatni wskaźnik spadał równie mocno witając rok 1994.
Noworoczne spadki to pokłosie obaw inwestorów związanych m.in. ze spowolnieniem gospodarczym, odpływem kapitału z Chin oraz ryzykiem pęknięcia bańki na rynku nieruchomości.
Od zeszłorocznych szczytów flagowy indeks hongkońskiej giełdy stracił już 35 proc. Jeszcze głębsze spadki są widoczne na dwóch chińskich giełdach kontynentalnych, w Szanghaju i Shenzhen, które nadal celebrują noworoczną przerwę.
Wyceny fundamentalne spółek notowanych w Hongkongu są najniższe od 18 lat. W styczniu, po raz pierwszy od czasów tzw. „kryzysu rosyjskiego" z 1998 r. wskaźnik cena/wartość księgowa dla indeksu Hang Seng znalazł się poniżej granicy 1,0.