Sytuacja budżetowa Rosji jest już tak zła, że rząd rozważa cięcia wydatków wojskowych. Według dziennika „Wiedomosti" miałyby one sięgnąć 5 proc. z 3,15 bln rubli (41 mld USD) zapisanych w tegorocznym budżecie na cele militarne.

Rosyjski budżet mocno odczuwa przecenę na rynku naftowym. Z wyliczeń resortu finansów wynika, że jeśli cena ropy będzie wynosiła w tym roku około 30 USD za baryłkę, to przychody państwa spadną o 2,5 bln rubli, a deficyt finansów publicznych przekroczy 3 proc. PKB. To, że władze rozważają zmniejszenie wydatków na wojsko, to ważny sygnał, który wskazuje, że nie bardzo mają one możliwość dokonania innych cięć. Kraj prowadzi dwie kosztowne wojny, a wydatki na zbrojenia były w putinowskiej Rosji zawsze traktowane priorytetowo. Sięgają one aż 6,4 proc. PKB.

Kryzys na rynku naftowym i sankcje sprawiły, że Rosja wciąż jest pogrążona w recesji. Jej PKB spadł w 2015 r. o 3,7 proc. Ten rok również może okazać się ciężki. Średnia prognoz analityków zebranych przez agencję Bloomberga przewiduje, że gospodarka skurczy się w 2016 r. o 0,9 proc. Największymi pesymistami są ekonomiści UniCredit, którzy przewidują spadek PKB o 3 proc., a największymi optymistami analitycy agencji Fitch spodziewający się 0,5 proc. wzrostu gospodarczego.