Interes dekady na rynkach wschodzących

Obóz byków jest coraz mocniejszy. Do BlackRock i Templetona dołączył doradca PIMCO, jednej z największych na świecie firm zarządzających pieniędzmi.

Aktualizacja: 25.02.2016 10:44 Publikacja: 25.02.2016 10:07

Interes dekady na rynkach wschodzących

Foto: Bloomberg

Rynki wschodzące są tak tanie, iż stwarzają szanse na biznes dekady, twierdzi Research Affiliates, doradca Pacific Investment Management Co (PIMCO).

Firma ta dołączyła do grona tych, które równie optymistycznie postrzegają możliwości zarobienia pieniędzy na młodych rynkach przez minione trzy lata rozczarowujących inwestorów. W obozie byków są też przecież  tak potężni gracze jak BlackRock, Franklin Templeton czy nowojorski zarządzający aktywami Goldman Sachs Asset Management.

- Dla inwestorów długoterminowych exodus  z rynków wschodzących  stwarza cudowną okazję - możliwe, że szansę dziesięciolecia - twierdzi Christopher Brightman, szef inwestycji w  Research Affiliates. Zapewnia o rosnącej pewności co do pozycji w akcjach z rynków wschodzących i obligacjach.

Na koniec grudnia 2015 roku w portfelu PIMCO All Asset Fund papiery wartościowe z emerging markets stanowiły 35 proc., a w PIMCO All Asset All Authority nawet 39 proc., informuje Brightman. Te fundusze, którymi zarządza  Rob Arnott, współzałożyciel Research Affiliates, na koniec stycznia 2016 roku miały aktywa o łącznej wartości około 29 miliardów dolarów.

Brightman przekonuje, że po 30-proc. spadku indeksu MSCI  dla rynków wschodzących w okresie minionych trzech lat  tamtejsze akcje są „wyjątkowo tanie".

Zwraca uwagę, że wskaźnik Shiller P/E Ratio, miara wycen bazująca na cyklicznie korygowanym współczynniku C/Z, w styczniu spadł do poziomu 10, a w okresie minionych 25 lat tylko sześć razy był on jeszcze niższy. Później w ciągu następnych pięciu lat akcje średnio zyskiwały 188 proc., argumentuje Brightman.

- Kiedy spojrzymy we wsteczne lusterko widać, że okres niedźwiedzia na rynkach wschodzących był bolesny - wskazuje szef inwestycji Research Affiliates i kusi  przyszłymi profitami. - Jednak kiedy spojrzymy przez przednią szybę okazuje się, że te klasy aktywów oportunistycznemu inwestorowi oferują potencjalnie najwyższe stopy zwrotu - dodaje.

Referencyjne wskaźniki giełdowe w Chinach, Brazylii i Rosji  znajdują się poniżej wartości księgowej.

Arnott, który dla PIMCO stworzył dwa fundusze, jest jednym z pionierów „fundamentalnego indeksowania", którego celem jest ograniczanie ryzyka i bicia benchmarków w długim okresie dzięki inwestowaniu w niedowartościowane aktywa. .

To kontrariańskie podejście w ostatnich latach nie przynosiło oczekiwanych wyników. W ciągu roku (do 23 lutego 2016) All Asset Fund stracił 11 proc. W tym czasie Standard&Poor's500 stracił około 7 proc. jeśli uwzględni się całkowitą stopę zwrotu.

Brightman wyjaśnia, że słabe wyniki akcji wartościowych  były czymś niezwykłym. W okresie minionych trzech lat odstawały one od walorów wzrostowych o ponad 5 proc. rocznie , co rzadko zdarzało się od 1997 roku.

Gospodarka światowa
Amerykańska inflacja niespodziewanie nie zmieniła się w lipcu
Gospodarka światowa
Donald Trump odwołał taryfy celne na złoto
Gospodarka światowa
Morale niemieckich inwestorów spadło w sierpniu bardziej niż oczekiwano
Gospodarka światowa
Liczba upadłości w Niemczech najwyższa od października 2024
Gospodarka światowa
Gospodarka indyjska stała się poligonem dla amerykańskich ceł
Gospodarka światowa
Powrót Fannie i Freddie na giełdę? Prywatyzacyjne plany Trumpa