To jeden z dwóch największych diamentów wydobytych w ubiegłym roku przez firmę Lucara Diamond w kopalni Karowe w Botswanie. Cena „Constellation" osiągnęła rekordową wielkość 77,649 dol. za karat. Kupcem okazała się dubajska firma Nemesis International, specjalizująca się w handlu nieoszlifowanymi diamentami. Zgodnie z umową, Lucara otrzyma 10 proc. zysku netto ze sprzedaży gotowego brylantu po obróbce. Będzie można go nabyć już 29 czerwca w domu aukcyjnym Sotheby's w Londynie.

Drugim okazem, wciąż będącym w posiadaniu kanadyjskiej firmy, jest 1109-karatowy kamień „Lesedi la Rona" o rozmiarach piłki tenisowej. To największy diament wydobyty na przestrzeni ostatnich 100 lat i drugi co do wielkości w historii po 3106-karatowym „Cullinan", którego odłamy znajdują się w brytyjskich insygniach państwowych. Jeśli Lucara utrzyma tę samą cenę za karat, aukcja „Lesedi la Rona" rozpocznie się od 86 mln dol.

- Sprzedaż „Constellation" jest wielkim sukcesem dla Lucary i podgrzewa tylko gorączkę wokół przyszłej aukcji „Lesedi la Rona" – uważa Edward Sterck, analityk BMO Capital Markets. – Cena w wysokości 63 mln dol. znacząco przewyższyła nasze najśmielsze oczekiwania.

Transakcja jest również wyraźnym dowodem na to, że rynek drogocennych kamieni szlachetnych odbił się ostatecznie po długotrwałej bessie. W ubiegłym roku ceny nieoszlifowanych diamentów obniżyły się o 18 proc. w reakcji na malejący popyt i krach kredytowy na światowych rynkach. To największy spadek od czasów kryzysu finansowego w 2008 r.