Muhammad Jibril Abdul Rahman, znany jako książę dżihadu, jest jako terrorysta objęty sankcjami w USA, Unii Europejskiej i ONZ, co oznacza zamrożenie jego aktywów, zakaz podróżowania i embargo na dostawy broni.

Ale jego promujący dżihad portal Arrahmah.com zarabia tysiące dolarów, pokazując odwiedzającym go ogłoszenia globalnych spółek. Przyciąga około 600 tys. odwiedzających miesięcznie – wynika z danych firmy SimilarWeb. Reklamy były dostarczane do portalu przez pośredników, między innymi przez należącą do Google AdSense, największą na świecie sieć internetowych ogłoszeń.

Nic nie wskazuje na to, by reklamodawcy lub Google świadomie finansowali terrorystę, bo umieszczanie reklam jest zautomatyzowane, a po interwencji „Financial Times" firmy zapewniły o podjęciu kroków, które uniemożliwią takie praktyki.