Uber to twórca popularnej aplikacji umożliwiającej klientom zamawianie transportu samochodowego z pominięciem firm taksówkowych. To również najwyżej wyceniany start-up świata. Wartość tej istniejącej zaledwie od 2009 r. firmy sięga 62,5 mld dol., czyli więcej niż wycena Forda czy General Motors. - Widzimy jak Uber poprawił miejską mobilność na całym świecie i chcemy być częścią tego postępu - napisał Yasir Al Rumayyan, dyrektor zarządzający saudyjskiego Funduszu Inwestycji Publicznych. Wejdzie on w skład rady dyrektorów Ubera gdzie zasiądzie m.in. obok liberalnej, amerykańskiej potentatki medialnej Arianny Huffington. Dla Ubera saudyjska inwestycja to przede wszystkim zastrzyk pieniędzy pozwalający na ekspansję na nowych rynkach. Np. w listopadzie zeszłego roku Uber ogłosił, że przeznaczy 250 mln dol. na rozwój swoich usług na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej.

W Arabii Saudyjskiej Uber jest obecny od 2014 r. a według oświadczeń firmy 80 proc. jej klientów w pustynnym królestwie stanowią kobiety. Saudyjskie prawo znacznie ogranicza kobietom możliwość prowadzenia samochodów a zamawianie przez kobietę taksówki na ulicy nie jest tam dobrze widziane przez społeczeństwo. Uber zapełnia więc tam rynkową niszę umożliwiając kobietom samodzielne zamawianie transportu w bardziej dyskretny sposób. Uber wskazuje, że rozwijając tam działalność przyczyni się, że więcej Saudyjek będzie mogło dzięki jego usługom dojechać do szkół i miejsc pracy.