Tworzą go szefowie nadzoru ze wszystkich krajów członkowskich Unii Europejskiej, a Francuz Gerard Rameix zwrócił uwagę, że przedstawiciele Wielkiej Brytanii mają inne priorytety, od kiedy w czerwcowym referendum zdecydowano tam o opuszczeniu Unii.
– Sądzę, że ludzie z brytyjskiej Financial Conduct Authority doskonale zdają sobie z tego sprawę, ale jestem przekonany, że mają zamiar z nami współpracować – powiedział G. Rameix, prominentny urzędnik europejskiego nadzoru i szef francuskiego AMF. – Ale jest możliwe, że w pewnych kwestiach wystąpi konflikt interesów – dodał.
Wątpliwościami tymi podzielił się na tle szerszych obaw w Brukseli, że przedstawiciele Wielkiej Brytanii w najważniejszych unijnych instytucjach, takich jak Parlament Europejski, Komisja Europejska i Rada Europy, będą reprezentowali odmienne interesy niż inni członkowie Unii wraz ze zbliżaniem się terminu Brexitu.