Wzrósł o 0,2 proc. (kw./kw.) po zwyżce o 0,4 proc. w drugim. Średnia prognoz analityków mówiła o zwyżce o 0,3 proc. Państwowy urząd statystyczny Destatis wskazał, że negatywny wpływ na wzrost gospodarczy miało pogorszenie koniunktury na rynkach eksportowych. Niemieckie towary stały się m.in. mniej konkurencyjne na rynku brytyjskim, po tym jak obawy przed Brexitem poważnie osłabiły funta wobec euro.
„Niepewność związana z Brexitem przyczyniła się do spowolnienia PKB Niemiec" – piszą analitycy Citigroup.
Czy to tylko przejściowa słabość? Na pierwszy rzut oka optymistycznie może nastrajać indeks ZEW odzwierciedlający nastroje niemieckich inwestorów oraz analityków. Wskaźnik oczekiwań wzrósł z 6,2 pkt w październiku do 13,8 pkt w listopadzie. Indeks mierzący ocenę obecnej sytuacji spadł jednak z 59,5 pkt do 58,8 pkt. Instytut ZEW ujawnił zaś, że ta część odpowiedzi (na pytania zadawane w ankietach, na podstawie których wylicza się indeks), która spływała po amerykańskich wyborach, była wyraźnie bardziej pesymistyczna. To wskazuje na rosnące obawy wśród inwestorów przed skutkami, jakie będzie miała dla Niemiec polityka gospodarcza nowej amerykańskiej administracji.
– USA są największym niemieckim partnerem handlowym, więc jeśli rzeczywiście pójdą w stronę protekcjonizmu, zostawi to ślad w niemieckim PKB – twierdzi Carsten Brzeski, ekonomista z ING.
Pomimo spowolnienia w Niemczech nie zrewidowano w dół danych o wzroście gospodarczym w całej strefie euro. Wyniósł on w trzecim kwartale 0,3 proc. Pozytywnie zaskoczyły tempem wzrostu PKB Włochy – sięgnął on 0,3 proc. (kw./kw.).