Choć wiele europejskich indeksów giełdowych zaczynało poniedziałkową sesję od spadków, to jeszcze przed południem wychodziły na plus. Niemiecki indeks DAX rósł rano o 1,5 proc. Zyskiwał nawet FTSE MIB, główny indeks giełdy w Mediolanie. Rano rósł on o 0,5 proc. Działo się tak mimo przeceny akcji włoskich banków.
Papiery UniCredit traciły na początku sesji nawet 4 proc. a Banca Monte dei Paschi di Siena spadały o 6 proc. Dymisja rządu Matteo Renziego może mocno skomplikować plany zdobycia dodatkowego kapitału przez Monte Paschi i inne banki, ale ten czynnik ryzyka został już w części zdyskontowany przez rynek.
Dla inwestorów nie był też dużym zaskoczeniem wynik włoskiego referendum. - Odrzucenie rządowych propozycji w referendum było już wcześniej sygnalizowane przez sondaże. I jest to jeden z powodów, tego że reakcja rynków była bardzo ograniczona – twierdzi Lee Hardman, analityk z firmy MUFG.