Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Za 1 euro płacono w trakcie środowej sesji nawet 1,1388 USD. To najwięcej od blisko roku. Od początku drugiego kwartału euro zyskało ponad 6 proc. wobec dolara, a od początku roku 7,7 proc.
Na korzyść unijnej waluty działały przede wszystkim: spadek ryzyka politycznego w strefie euro, dobre dane gospodarcze z Europy i spadek nadziei na przyspieszenie wzrostu gospodarczego w USA. Środowe umocnienie euro było zaś w dużej mierze reakcją na wtorkowe wystąpienie Maria Draghiego, prezesa Europejskiego Banku Centralnego. Szef EBC mówił m.in. o odbiciu gospodarczym w strefie euro i o tym, że tendencje deflacyjne w gospodarce zostały zastąpione reflacyjnymi. Powszechnie uznano to za zapowiedź stopniowego odchodzenia przez EBC od ultraluźnej polityki pieniężnej.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Prezydent USA wyznaczył nowe stawki celne dla kilkudziesięciu państw. Większość z nich jest na poziomie 10-15 procent.
Liczba Amerykanów składających wnioski o zasiłek dla bezrobotnych wzrosła w zeszłym tygodniu tylko nieznacznie, gdyż przedsiębiorstwa nadal utrzymywały pracowników pomimo niepewności gospodarczej związanej z polityką handlową USA.
Lipcowy odczyt jest porównywalny z czerwcowym wskaźnikiem na poziomie 2 proc. Patrząc w przyszłość, inflacja w Niemczech i strefie euro prawdopodobnie spełni stary cel EBC, który wynosił „poniżej, ale blisko 2 proc.".
Ceny importu w czerwcu 2025 r. były w Niemczech o 1,4 proc. niższe niż w czerwcu 2024 r. Ceny eksportowe były natomiast o 0,7 proc. wyższe niż rok wcześniej.
Japoński bank centralny jednogłośnie zagłosował za utrzymaniem stóp procentowych na poziomie 0,5 proc., zgodnie z oczekiwaniami, i skorygował prognozę inflacji z 2,2 proc. do 2,7 proc.
Cena miedzi na giełdzie COMEX spadła o 20 proc., po tym jak okazało się, że nowe cła Trumpa będą obejmowały tylko część produktów wykonanych z tego materiału.