W tym jednym z największych ataków hakerskich w Europie sprawcy wykradli dane osobowe klientów i dane dotyczące zaciągniętych przez nich kredytów.

Szef działu informatycznego banku Daniele Tonella w wywiadzie prasowym zapewniał, że łupem hakerów nie padły żadne dane umożliwiające dokonanie nielegalnych transakcji.

W środowym komunikacie włoski bank poinformował, że do ataków doszło we wrześniu i październiku 2016 r. i w czerwcu i lipcu tego roku. Ataki te nie spowodowały żadnych strat ani dla banku, ani dla klientów – powiedział Tonella.