Po uwzględnieniu zmian sezonowych i inflacji produkcja spadła o 1,1 proc., po wzroście o 1,2 proc. w maju – poinformowało w Berlinie Ministerstwo Gospodarki. Mediana prognoz wskazywała na wzrost tego wskaźnika o 0,2 proc. To pierwszy jego spadek w ciągu sześciu miesięcy. W porównaniu z czerwcem minionego roku produkcja wzrosła o 2,4 proc.
Jest mało prawdopodobne, by czerwcowy spadek produkcji o 1,4 proc. w przemyśle przetwórczym i o 1 proc. w budownictwie mógł oznaczać punkt zwrotny w niemieckiej gospodarce. W piątkowym raporcie ministerstwo informowało o wzroście zamówień w niemieckich fabrykach o 1 proc. do maja i o 5,1 proc. w stosunku rocznym. Wzrost ten spowodował wyłącznie dobry krajowy popyt. A to zdaniem ministerstwa i analityków zapowiada ponowne ożywienie produkcji w najbliższej przyszłości.
Indeks nastrojów w biznesie jest rekordowo wysoki, a Bundesbank też prognozuje kontynuację wzrostu. – Zamówienia w fabrykach, podobnie jak wskaźniki nastrojów zapowiadają, że rosnąca tendencja produkcji przemysłowej będzie kontynuowana – głosi oświadczenie ministerstwa.