Wart 220 mld koron (28 mld dolarów) Norweski Państwowy Fundusz Emerytalny obniża ryzyko. – To był długi cykl – stwierdza prezes Olaug Svarva. – Uzyskaliśmy dobre wyniki zarówno z portfela akcji, jak i obligacji w długim terminie. Uważamy, że nadszedł czas na realizację zysków.

Norweski Państwowy Fundusz Emerytalny składa się z dwóch subfunduszy: globalnego i krajowego. Pierwszy inwestuje w aktywa na całym świecie, drugi tylko w norweskie. Fundusz krajowy zarobił 2 proc. w II kwartale mijając się ze swoim benchmarkiem tylko o 0,1 punktu procentowego. Portfel akcji mający 60 proc. udziałów w funduszu zyskał 2,7 proc.

- Działanie antycykliczne to część naszej strategii – dodaje Svarva. – Granie przeciwko rynkowi to jeden z głównych powodów uzyskiwania wyjątkowych stóp zwrotu. Kupujemy gdy premia za ryzyko jest odpowiednio wysoka – mówi.

Lars Tronsgard z funduszu podkreśla, że w ostatnim czasie premie za ryzyko nie są wystarczająco wysokie, by podejmować się inwestycji w aktywa ryzykowne. W związku z tym fundusz będzie ograniczał tego typu inwestycje przez zakup obligacji o krótszym terminie zapadalności oraz przesunie kapitał do mniej ryzykownych sektorów. Ten proces zajmie trochę czasu. – Nie zrobimy tego w jeden kwartał – dodaje Tronsgard.