Prezes Apple'a Timothy Cook potwierdził, że jego spółka skupi się wyłącznie na oprogramowaniu i technologii do takich samochodów, a nie na ich budowie.
Pięć osób zaangażowanych w projekt Apple'a zwany „Titan", który zakończyć się miał stworzeniem samochodu autonomicznego, w rozmowie z „The New York Times" opowiedziało o przyczynach zmniejszenia zaangażowania spółki w projekt. Źródła pozostają anonimowe.
Po pierwsze zmniejszenie zaangażowania wpisuje się w ogólne trendy panujące w Dolinie Krzemowej. Apple upodabnia się tym samym do innych producentów, w tym Waymo, czyli jednostki Google'a, która prowadzi obecnie najbardziej zaawansowane badania nad wprowadzeniem nowego typu samochodu. Waymo jasno stwierdza, że nie ma w planach budowy własnego auta.
Co interesujące, strategia Apple'a nie wyglądała jednak tak samo od zawsze. W 2014 r., na początku projektu „Titan", korporacja zatrudniała inżynierów zdolnych nie tylko do tworzenia odpowiedniego oprogramowania, ale i potrafiących budować auta. Była to typowa dla Apple'a strategia, który lubi kontrolować każdy aspekt swoich projektów od początku do końca.
O tym, jak daleko korporacja zabrnęła w tworzeniu samochodu autonomicznego, świadczą szczegóły projektu „Titan". Zaprojektowane były już nawet bezszelestnie otwierające się drzwi, nowy design wnętrza bez kierownicy oraz rozszerzona rzeczywistość na ekranach. Detektory ruchu, nieodłączne dla takiego samochodu, były już prawie gotowe, a Apple postanowił je wymyślić na nowo. Klasyczne opony miały zastąpić kule, które umożliwiałyby ruch samochodu we wszystkie strony w łatwiejszy sposób.