Firma ostrzegła o spadku zysku w tym roku finansowym. Przyczyną takiego pogorszenia koniunktury w tym sektorze są obawy o przyszłość tamtejszej gospodarki, co powoduje spadek popytu na nowe samochody.
Poniedziałkowa przecena akcji Pendragonu była największa od kiedy w czerwcu minionego roku Brytyjczycy zdecydowali w referendum o wycofaniu kraju z Unii Europejskiej. Spadły też kursy akcji innych dilerów – Inchcape, Lookers, Northgate i Auto Trader Group.
- W minionym kwartale na skutek słabnącego zaufania konsumentów odczuliśmy znaczącą presję rynku – oświadczył Pendragon w komunikacie giełdowym. - Spodziewamy się, że rynek nowych samochodów nadal będzie spadał w tym roku i w pierwszej połowie przyszłego. Fabryki samochodów już dostosowują wielkość produkcji do spadającego popytu – głosi oświadczenie.
To kolejne ostrzeżenie w tej branży, po tym jak na początku października Society of Motor Manufactures and Traders stwierdziło, że ekonomiczna i polityczna niepewność wynikająca z decyzji o opuszczeniu przez Wielką Brytanię Unii Europejskiej zmniejsza popyt na auta. Wrzesień był szóstym z rzędu miesiącem spadku rejestracji nowych samochodów.
Pendragon spodziewa się w tym roku zysku na poziomie 60 mln funtów, podczas gdy w 2016 r. zarobił 75,2 mln funtów. W trzecim kwartale zysk spółki z obrotu samochodami spadł o 21 proc., bo mniejszy popyt na nowe auto powoduje redukcję cen samochodów używanych, co dodatkowo pogarsza wyniki finansowe spółki.