W swojej rozmowie z Bloombergiem stwierdził, że portfel podzieliłby na trzy równe części, które stanowiłyby surowce, afrykańskie akcje oraz... Wietnam.
W oczach prezesa Templeton Emerging Markets Group najatrakcyjniejszymi metalami są obecnie platyna i pallad, który zdrożał w tym roku o 45 proc. Wynika to głównie z ich zastosowania w reaktorach katalitycznych, które stanowią część układu wydechowego wszystkich współczesnych samochodów. Ich funkcja polega na pozasilnikowym zmniejszaniu ilości szkodliwych składników spalin, co jest szczególnie istotne przy zaostrzaniu norm ekologicznych.
Do swojego portfela Mobius dodałby również akcje. Jego uwagę przykuwają głównie rynki RPA, Nigerii, Kenii i Zimbabwe. To zwłaszcza ten ostatni kraj wydaje się niezwykle interesujący i może stać się zdaniem Mobiusa „świetną okazją" do inwestowania. Wynika to z oczekiwań dotyczących otwarcia się państwa na świat po długim okresie wyniszczających rządów byłego prezydenta Roberta Mugabe.
Innym niezwykle dynamicznym i obiecującym rynkiem jest dla inwestora Wietnam, którego benchmarkowy VN Index wspiął się w tym roku aż o 41 proc. – To mały rynek, ale bardzo ekscytujący – wskazuje Mobius.