W trzy pracujące dni tego roku mediana zarobków szefów spółek notowanych w indeksie FTSE 100 wyniosła  ok. 3.45 mln funtów, to 120 razy więcej niż zarobki "zwykłego" pracownika, którego roczna pensja to 28 758 funtów .

Frances O'Grady, generalna sekretarz brytyjskiej Konfederacji Związków Zawodowych (TUC), oburzona powiedziała dziennikowi Guardian, że "zarobki kierownictwa spółek wyglądają jak numery telefoniczne, podczas gdy pensje pracowników ograniczane są najmocniej od czasów napoleońskich".

Średnio szefowie zarabiają 898 za godzinę - wynika z raportu Chartered Institute of Personnel and Development (CIPD) oraz High Pay Centre. To 256 razy tyle co godzinne wynagrodzenie stażysty.

Dane oburzyły Tima Roache'a sekretarza generalnego GMB czołowego związku zawodowego na Wyspach. - Czy naprawdę ktokolwiek sądzi, że szef zasługuje na pensję 100 razy wyższą niż ciężko pracujący pracownicy będący podporą rozwoju biznesowych imperiów? - zapytał Roache.

Frances O'Grady uważa, że pracownicy powinni zasiadać w komisjach odpowiadających za pensje, aby zapewnić zarządom spółek trochę "zdrowego rozsądku". Wezwała także do podwyżki pensji minimalnej do 10 funtów za godzinę. Minimalna pensja dla pracowników powyżej 25 lat wzrośnie od kwietnia tego roku z 7,50 do 7,58 funtów, natomiast pracownicy poniżej 18 lat otrzymają 4,05 funtów, a stażyści 3,50 funtów za godzinę.