Prezydent nie krył irytacji wobec polityki handlowej Unii Europejskiej. – Nie możemy wysyłać tam naszych produktów i to jest niezwykle trudne, a oni przysyłają swoje towary do nas, i to bez żadnych podatków albo przy bardzo niskich podatkach – powiedział.
Trump potwierdził też, że został zaproszony do złożenia wizyty państwowej w październiku, i wzruszeniem ramion potraktował uwagi o rosnącym na Wyspach krytycyzmie i planach masowych protestów. – Nie przejmuję się tym – odpowiedział. Przypomniał swoje brytyjskie korzenie, bo jego matka, Mary, pochodziła z wyspy Lewis u zachodnich wybrzeży Szkocji. JB