Konsensus prognoz ekonomistów mówił, że dane o wzroście gospodarczym w USA w pierwszym kwartale pozostaną na poziomie 2,3 proc. ze wstępnego odczytu. Zrewidowano w dół dane o wydatkach konsumenckich. Wzrosły one o 1 proc., gdy wstępne dane mówiły o 1,1 proc. Zwiększyły się więc najsłabiej od 2013 r. Ich wzrost wyraźnie wyhamował , po tym jak w czwartym kwartale wyniósł 4 proc. Rewizja w dół dotyczyła również danych o zapasach spółek. Odpowiadały one za 0,13 pkt proc. wzrostu PKB a nie za 0,43 pkt proc. Wydatki spółek na sprzęt wzrosły jednak o 5,5 proc., zamiast o 4,7 proc. Niższy wzrost zapasów i większe wydatki spółek na wyposażenie biznesowe dobrze jednak świadczą o przyszłym wzroście PKB. Pokazują, że firmy są gotowe inwestować, by sprostać popytowi pochłaniającemu zapasy.
Pozytywnym zaskoczeniem był w pierwszym kwartale wzrost zysków spółek o 5,9 proc., po wzroście o 1,7 proc. w czwartym kwartale. Był on najsilniejszy od pierwszego kwartału 2016 r. Przyczyniła się do tego reforma podatkowa wdrożona przez administrację Trumpa.