Trump wygasił europejski front wojny handlowej. Na jak długo?

Amerykański prezydent doszedł do porozumienia z przewodniczącym Komisji Europejskiej. Handlowa wymiana ciosów zostanie przerwana, a cła w długim terminie mają zostać obniżone. Konkretów na ten temat jest jednak mało.

Publikacja: 27.07.2018 05:00

Trump wygasił europejski front wojny handlowej. Na jak długo?

Foto: AFP

Rozejm w konflikcie handlowym pomiędzy USA a UE ucieszył inwestorów. Niemiecki indeks giełdowy DAX rósł w czwartek po południu o ponad 1 proc. Papiery Porsche, BMW, Volkswagena i Fiata Chryslera zyskiwały na początku sesji po ponad 4 proc. Rynek był wyraźnie zadowolony z tego, że oddaliła się groźba wprowadzenia przez USA 20-proc. ceł na europejskie samochody.

Obietnice do spełnienia

Rozmowy pomiędzy amerykańskim prezydentem Donaldem Trumpem i przewodniczącym Komisji Euroopejskiej Jeanem-Claude'em Junckerem okazały się zadziwiająco konstruktywne. – Zgodziliśmy się dzisiaj przede wszystkim, by pracować w kierunku zmniejszania ceł do zera, barier nietaryfowych do zera i subsydiów do zera w przypadku dóbr przemysłowych niebędących samochodami – powiedział Trump.

Foto: GG Parkiet

Obie strony zgodziły się, że nie będzie zaostrzenia sporu handlowego pomiędzy USA i UE. Kwestia podwyżek amerykańskich ceł na europejską stal i aluminium ma zostać „rozwiązana". UE cofnie odwetowe cła na amerykańskie produkty i ma importować więcej gazu skroplonego z USA i więcej soi.

– Zgodziliśmy się z prezydentem Trumpem, że należy wiele zmienić. Na świecie jest rzeczywiście nadmierna podaż stali, która szkodzi naszym robotnikom. USA i UE muszą współpracować, by przeredagować reguły i uniknąć podarcia książki z regułami – stwierdził Juncker. USA i UE mają dalej prowadzić rozmowy w sprawie zmniejszenia ceł, reformy Światowej Organizacji Handlu (WTO) oraz zwiększenia handlu usługami.

Słabe punkty umowy

Wielu analityków ma jednak spore wątpliwości, czy porozumienie pomiędzy Trumpem a Junckerem się utrzyma. Zwłaszcza że europejska obietnica kupowania większych ilości amerykańskiej soi wygląda na propagandową zagrywkę pozbawioną treści.

– USA są już największym eksporterem soi do UE. Nie ma na nią żadnych subsydiów, kwot eksportowych ani podatków handlowych w UE. To rolnicy decydują, czy chcą kupić więcej soi, czy nie – przypomina Paul Donovan, analityk UBS.

Problemy poruszone w trakcie rozmów między Trumpem a Junckerem mogą więc znów dać o sobie znać, jeśli USA uznają, że Europejczycy nie robią wystarczających postępów w otwieraniu własnego rynku na amerykańskie produkty. – Ta umowa jest lepsza niż nic, ale wydaje się, że nie rozwiązuje ona żadnego z problemów, na które zwracał wcześniej uwagę prezydent: deficytu handlowego, ceł, subsydiów. Wygląda to bardzo podobnie jak umowy zawierane z Chinami w zeszłym roku, które były preludium do wojny handlowej – zauważa Phil Levy, analityk z Chicago Council on Global Affairs.

– O ile w tym, co ustalono, jest mało konkretów, o tyle relacje między USA a UE nie pogorszyły się, co wystarczyło, by poprawić nastroje na rynkach, na których wcześniej dawały o sobie znać obawy o to spotkanie – twierdzi Connor Campbell, analityk z firmy SpreadEx.

Gospodarka światowa
Meta dostanie odszkodowanie za infekowanie WhatsAppa
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Chińska spółka zyskuje na wojnie Indii z Pakistanem
Gospodarka światowa
Zamówienia w niemieckich fabrykach wzrosły w marcu bardziej niż przewidywano
Gospodarka światowa
Niepewność polityczna i handlowa ciąży wskaźnikom koniunktury
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka światowa
Wstrząsy handlowe przyniosły aprecjację
Gospodarka światowa
Friedrich Merz został kanclerzem Niemiec