Po prezentacji wyników za drugi kwartał pierwsze dwa pytania szef Tesli pozwolił zadać Toniemu Sacconaghi (Sanford C. Bernstein) i Josephowi Spakowi (RBC Capital Markets), a więc tym analitykom, których sponiewierał kwartał wcześniej za, jak to ujął, nudne, głupie i suche pytania. Teraz przeprosił , a winę zwalił na niedostatek snu. Inwestorzy jednak to „kupili". W handlu posesyjnym akcje Tesli drożały nawet o 12 proc.

Elon Tusk w ostatnim czasie zbulwersował opinię publiczną nazywając pedofilem brytyjskiego nurka, który uczestniczył w akcji ratunkowej w Tajlandii, a byłemu pracownikowi fabryki akumulatorów przypiął łatkę sabotażysty.

Przedstawiciele firmy Baillie Gifford&Co, posiadającej duży pakiet akcji Tesli oraz funduszu Loup Ventures, zalecili niedawno Muskowi by skoncentrował się na kierowaniu firmą.