Hang Seng, główny indeks giełdy w Hongkongu zamknął się w piątek około 2 proc. na plusie., podobnie jak indyjski Sensex. Japoński Nikkei 225 wzrósł o prawie 0,5 proc., koreański KOSPI o 1,5 proc. a chiński Shanghai Composite o około 1 proc. Tajwański Taiex odbił się o 2,4 proc. Odbicia można było spodziewać się po silnej czwartkowej wyprzedaży, ale większość z tych indeksów nie odrobiła jeszcze nawet strat po tym wstrząsie. Wszak Shanghai Composite spadł w czwartek o ponad 5 proc. a Taiex o ponad 6 proc.
Czytaj także: WIG20 spadnie do 2000 pkt, jeśli Wall Street się nie uspokoi
Pozytywnie zaczęła się sesja w Europie. Niemiecki indeks DAX zyskiwał na jej początku 1,2 proc. a francuski CAC 40 rósł o 1 proc. Kontrakty terminowe wskazują, że sesja w USA zacznie się dzisiaj na plusie. W czwartek na nowojorskich giełdach wciąż było dosyć nerwowo . Dow Jones Industrial spadł o 2,1 proc., S&P 500 o 2 proc. a Nasdaq Composite o 1,3 proc. S&P 500 zakończył dzień poniżej swojej 200-dniowej średniej kroczącej (ważnego wskaźnika technicznego). - Przebicie się poniżej tej długoterminowej linii trendu jest zwykle czymś wartym uwagi. Jeśli do niego dochodzi, jest oznaką dalszych kłopotów w przyszłości - twierdzi Brad McMillan, dyrektor inwestycyjny w firmie Commonwealth Financial Network.
W nadchodzących tygodniach będzie więcej zmienności na rynkach - uważa Justin Waltes, współzałożyciel firmy badawczej Bespoke Investment Group.